Jak zajść w ciążę i nie zwariować?
Jak zajść w ciążę i nie zwariować?
Wracając to tematu, w Polsce za problem z zajściem w ciążę wśród par poniżej 35 roku życia, uznaje się minimum rok starań bez sukcesu. Będę szczera – nasz Gabryś był wpadką (Synku, jeśli kiedyś to przeczytasz, to chcę żebyś wiedział, że jesteś NAJLEPSZĄ wpadką mojego życia!) Moja obecna ciąża była zaś skrupulatnie zaplanowana – odczekaliśmy 2 lata, zaczęłam łykać kwas foliowy i prowadzić zdrowy tryb życia. Mija miesiąc, dwa… i nic. Wpadłam w panikę! Jak to? Przecież robimy wszystko jak trzeba: wiem kiedy mam dni płodne, kupiłam test na owulację, robimy wszystko książkowo… Zatem, jak zajść w ciążę by nie zwariować?! Moja siostra kazała mi iść po rozum do głowy, a mój mąż zaczął czuć niepotrzebną presję. A ja wałkowałam w głowie te wszystkie historie, w których to moje koleżanki mają takie same problemy, starają się ponad rok, sięgają po alternatywną medycynę itp. Kiedy w końcu odpuściłam na teście pojawiły się dwie kreski:) A teraz uwaga, bo zdradzę Wam tajemnicę, która może wywołać lawinę krytyki… Gabryś został poczęty po jednej z imprez mocno zakrapianej alkoholem i zwieńczonej tańcem (na barze!) w jednym z warszawskich klubów. Słabo? 😉 Wyrodna ze mnie matka, prawda? A może faktem jest, że im mniej się stresujesz, im bardziej przychodzi to naturalnie, tym łatwiej jest doczekać się upragnionego bobasa? Przecież rok liczy tylko 12 miesięcy! To tylko 12 owulacji i 12 szans na „wygraną”. Odejmij od tego wyjazdy służbowe, Ligę Mistrzów, gorszy dzień lub chorobę któregoś z Was…
Jak zajść w ciążę i nie zwariować?
Daleko mi do umoralniania kogokolwiek, bo w pewnym momencie sama zaczęłam niepotrzebnie wariować. Chcę tylko żebyście wiedzieli, że najważniejsze jest po prostu wyluzować i przestać o tym myśleć. Ok, jeśli przez ponad rok Wam się nie uda, jestem jak najbardziej za tym żeby udać się do lekarza i wykonać niezbędne badania. Bo przyczyna może być banalna – zaburzenia hormonalne, tarczyca i tym podobne. Drodzy starający się o dziecko, jedno jest pewne – bądźcie dobrej myśli, kupcie dobre wino albo wyjedźcie gdzieś razem. Po prostu ze sobą pobądźcie, połowa moich znajomych właśnie w ten sposób poczęła swoje pierworodne dzieciątka!
ps. Drogie Panie – za kilka dni zaczyna się Euro 2016! Z całego serca życzę Wam żeby Wasze dni płodne wypadły w inny dzień niż mecz reprezentacji! Chociaż kto wie, może nie tylko Lewandowski strzeli wtedy gola (?)! 😉
Przeczytaj także: Jak ćwiczyć starając się o dziecko
Jakie badania wykonać przed zajściem w ciążę
Pierwszy trymestr ciąży – co jeść?

Z wykształcenia psycholog kliniczny.
Prywatnie mama dwóch żywiołów: Gabiego i Leona, miłośniczka kina europejskiego i podróży. Lubię określać siebie realistką z ikrą do życia. Kocham swoją pracę, bo prowadzenie Mamy w Formie to suma wszystkich moich doświadczeń i wiedzy, którymi dziś chcę się dzielić. Zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym stawiam na autentyczność, więc jako „Redaktor Prawdziwie Naczelna” promuję macierzyństwo bez lukru i cukru pudru.