Rozszerzanie diety dziecka to pierwsza z poważniejszych zmian, jakie zachodzą w jego życiu. I choć jest to całkowicie naturalne, że maluszek w końcu zaczyna poznawać inne smaki, czasami dzieje się to w wolniejszym tempie. Okres bożonarodzeniowy to wyjątkowy czas w roku. Na wigilijnych stołach pojawia się wiele potraw, z którymi warto zapoznać dziecko. Nie można jednak zrobić tego bez odpowiednich sztućców. Jakie sprawdzą się najlepiej?
Wielka zmiana w życiu dziecka – rozszerzenie diety
Każde dziecko musi być odpowiednio przygotowane na wszelkie zmiany. Nie inaczej jest z rozszerzeniem jego diety. Zaleca się, by maluszek samodzielnie siedział i przede wszystkim był zainteresowany podawanym jedzeniem. Zwykle nie dzieje się to szybciej niż przed 6. miesiącem życia. Początkowe zetknięcia z posiłkami powinny być raczej traktowane jako oswojenie i zabawa, a nie jedyne zapewnienie maluchowi składników odżywczych. Spora część jedzenia wyląduje nie tylko na założonym śliniaku, ale pewnie też na krzesełku, podłodze, a może nawet i na ścianach. Ważne jednak jest to, aby nie zniechęcać ani dziecka, ani siebie – wystarczy trochę czasu, kilka prób, by maluszek zobaczył, że jedzenie może być przyjemne.
Sprawdzone i bezpieczne sztućce kluczem do samodzielności
Oprócz wyboru odpowiednich dla dzieci potraw należy także zakupić sprawdzone i bezpieczne sztućce. Na początku będą one używane głównie przez rodzica, który za ich pomocą będzie nabierał małe porcje. Z biegiem czasu dziecko zainteresuje się także nimi i przede wszystkim nauczy się z nich korzystać. Nie warto jednak bać się tego, że dziecko zaczyna łapać jedzenie w swoje palce. Badanie przez niego faktury jedzenia jest bardzo ważne dla jego rozwoju. Poznaje dzięki temu nie tylko jego zapach czy smak, ale także to, na jakie kawałki się rozpada. Samodzielność w wyborze jedzenia jest kluczową kwestią. Dziecko czuje, że jego zdanie też się liczy, a rodzic może zaobserwować to, co rzeczywiście mu smakuje.
Poznawanie nowych smaków z pomocą sztućców
Okres bożonarodzeniowy to czas, kiedy na stołach pojawia się wiele ulubionych potraw. Syto zastawiony stół kusi nie tylko dorosłych, ale także dzieci. Otoczone pięknymi zapachami bardzo chętnie próbują wigilijnych smakołyków. Tworzy to również okazję do nauki korzystania ze sztućców. Dla niemowlaka to także może być próba posługiwania się łyżeczką czy widelcem – zwłaszcza jeśli już wcześniej miał z nimi styczność. Warto postawić przed dzieckiem talerzyk z przygotowanym dla niego jedzeniem i pokazać mu, co ma robić. Nowe doświadczenie, jakim jest samodzielne jedzenie, na pewno sprawi mu niesamowitą radość i poczucie zrobienia kolejnego kroku ku większej swobodzie.
Wygoda i bezpieczeństwo – łyżeczka dla maluszka
Oprócz dobrze dobranych i przyrządzonych wigilijnych potraw, warto zastanowić się nad tym, czy wybrana łyżeczka jest odpowiednia dla niemowlaka. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów sztućców. Mogą być wykonane z plastiku, metalu czy silikonu. To do rodzica należy decyzja, na jaki materiał się zdecyduje. Najczęściej wybór pada na plastikową lub silikonową, ponieważ są najbezpieczniejsze dla maluszka. Ich rozmiar jest odpowiednio mały i wąski, dzięki czemu bez większego problemu wsunie się do buźki dziecka. Są płaskie, co ułatwia sięgnięcie pokarmu. Warto sprawdzić także twardość łyżeczki – nie może być ona zbyt miękka. Odczucie kontaktu ze sztućcem jest bardzo ważne. Nadaje to także stabilności i pracuje nad napięciem mięśniowym obszaru ustno-twarzowego. Krawędzie nie powinny być ostre, by maluszek nie mógł się skaleczyć podczas jedzenia.
Naczynia dla niemowląt – dlaczego są ważne?
Co jeszcze przyda się podczas wigilijnej kolacji, by dziecko było zachęcone do jedzenia? Na pewno nie może zabraknąć dedykowanych właśnie dla niego naczyń. Dla niemowląt ważne są kolory oraz ich własne przyzwyczajenia. Biały talerz bez żadnych wzorków, do których są przywiązane, może zniechęcić maluszka do spożywania posiłku razem z najbliższymi. Świadomość o tradycjach pojawia się z wiekiem. Maluch niekoniecznie będzie rozumiał, dlaczego akurat dziś dostał talerzyk czy miseczkę bez ulubionych postaci z bajek. Może to skończyć się nawet płaczem i wielką niechęcią do spróbowania wigilijnych potraw. Warto więc zadbać o jego komfort, który pozytywnie wpłynie na spożycie posiłku.
Talerzyk i miseczka – wygoda i chęć próbowania potraw
Naczynia dla dzieci mogą być także częstym prezentem pod choinkę. Są one przede wszystkim przydatne i doskonale sprawdzą się podczas nauki karmienia. Na rynku pojawia się wiele rodzajów talerzyków i miseczek, których zadaniem jest ułatwienie spożywania posiłku. Dobrym wyborem może okazać się trójdzielny talerz. Posiada on trzy komory, dzięki czemu w wygodny sposób można rozłożyć dziecku posiłek. Zachęca to do zapoznania się z każdą potrawą. Talerzyki są głębokie, co może przyczynić się do utrzymania jedzenia właśnie w nich. W niektórych zestawach można znaleźć nawet przyssawkę, co ułatwi utrzymanie naczynia w jednej pozycji. Przekłada się to nie tylko na wygodę dziecka, ale i zapewnienie porządku wokół niego. Miseczka jest równie przydatnym naczyniem. Powinna być odpowiednio głęboka, by dziecko nie wylało na siebie jej zawartości. W tym przypadku także sprawdzić się może przyssawka, która utrzyma ją w odpowiedniej pozycji.
Nauka samodzielnego jedzenia nie jest łatwym zadaniem. Wymaga dużo cierpliwości ze strony rodzica. Ogromnym ułatwieniem okazują się jednak naczynia. Odpowiednio dobrane łyżeczka, talerzyk i miseczka są nie tylko ciekawym akcesorium dla maluszka, ale przede wszystkim pomocą w nauce samodzielnego jedzenia. Dziecko zapoznaje się z nimi, wkłada je do buźki aż w końcu samo zaczyna się nimi posługiwać. Ważne jest jednak to, by nie ograniczać niemowlęcia w wyborze tego, co ma ochotę zjeść. Poznawanie faktur jedzenia, jego zapachów i smaków prowadzi do prawidłowego rozwoju.