W trakcie ciąży dochodzi do wielu zmian fizycznych powodujących różne objawy, a kobiety mogą walczyć, chociażby z niespodziewanym wyciekaniem płynów z pochwy. Często zastanawiają się one, czy są to wody płodowe czy mocz, a sposoby na odróżnienie ich od siebie prezentujemy poniżej. Zapraszamy więc do zapoznania się z treścią artykułu, co przyda się szczególnie przyszłym mamom będącym już w trzecim trymestrze.
Nietrzymanie moczu w ciąży a wyciek płynu owodniowego
Zmiany, które następują w organizmie kobiety w trakcie ciąży, mogą mieć znaczący wpływ na sposób funkcjonowania układu moczowego. Dochodzi wtedy bowiem do wywierania coraz większego nacisku na pęcherz przez rosnącą macicę, czego rezultatem jest częstsze oddawanie moczu. Należy to uznać za całkowicie naturalne, a nasilenie można zauważyć w ostatnich miesiącach – dziecko może wtedy zmieniać pozycję, gdyż właśnie tak przygotowuje się do porodu.
Z kłopotami z nietrzymaniem moczu zmaga się ok. 30-50% kobiet w ciąży, a zwykle przejawia się ono nagłym, niekontrolowanym wyciekaniem niewielkiej ilości moczu z cewki moczowej – szczególnie w trakcie kichania, kaszlu lub śmiechu. Jeśli to zjawisko nastąpiło w trakcie ciąży, po porodzie powinno ustąpić – niekiedy jednak można u siebie zaobserwować takie objawy jeszcze przez kilka tygodni lub miesięcy.
Zdecydowanie poważniejszym symptomem jest wyciek wód płodowych – może to oznaczać zbyt szybkie pękniecie błon płodowych. W takiej sytuacji, może dojść do infekcji bądź przedwczesnego porodu – trzeba wtedy pilnie udać się do lekarza.
Jakie mogą być przyczyny nietrzymania moczu w ciąży?
Problem nietrzymania moczu może pojawić się już na początku ciąży, lecz częściej borykają się z nim kobiety w ostatnim trymestrze. Zwykle ma to związek ze zwiększaniem się objętości macicy naciskającej na pęcherz – prowadzi to do zmniejszenia jego pojemności i częstszych wizyt w toalecie. Warto także wspomnieć o rozluźnianiu mięśni dna miednicy przez hormony ciążowe – szczególnie progesteron. Jest to równoznaczne ze znacznie mniejszą kontrolą cewki moczowej oraz oddawaniem uryny.
Wyróżnia się dwie podstawowe formy nietrzymania moczu – wysiłkowe i naglące. Pierwsze z nich następuje w chwili wzrostu ciśnienia w jamie brzusznej spowodowanego, chociażby aktywnością fizyczną, kaszlem, kichaniem, śmiechem czy podnoszeniem ciężkich przedmiotów podczas ciąży i po porodzie. Ta postać jest u kobiet widoczna najczęściej, gdyż zwiększony nacisk na pęcherz prowadzi do mimowolnego oddawania moczu.
Naglące nietrzymanie moczu cechuje się z kolei nagłą i silną potrzebą jego oddania, której kobieta nie jest w stanie opanować. Zazwyczaj ma to związek z nadwrażliwością pęcherza moczowego, co skutkuje jego spontanicznymi skurczami.
Nietrzymanie moczu w trakcie ciąży raczej nie powinno zagrażać zdrowiu matki ani dziecka, lecz kobieta może wtedy odczuwać pewien dyskomfort i skrępowanie związane z pojawieniem się wilgoci na jej bieliźnie. Zwykle mija to po porodzie, lecz niekiedy kłopot utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas po narodzinach potomka. W takich przypadkach, zalecamy konsultację z fizjoterapeutką uroginekologiczną – podpowie ona odpowiednią metodę leczenia lub ćwiczenia.
Co należy wiedzieć o wycieku wód płodowych?
Aby dowiedzieć się, jak odróżnić wody płodowe od moczu, trzeba najpierw poznać podstawowe informacje na temat płynu owodniowego. W czasie ciąży ma on duże znaczenie, jeśli chodzi o ochronę płodu – jest konieczny do zachowania właściwej temperatury wewnątrz macicy, jednocześnie chroniąc dziecko przed urazami wewnętrznymi i pozwalając mu na swobodne poruszanie się. Razem z postępem ciąży może także pełnić funkcje mające związek z rozwojem płuc oraz przewodu pokarmowego płodu.
Z zagrożeniem ciąży trzeba się liczyć w przypadku przedwczesnego pęknięcia błon płodowych, które jest równoznaczne z sączeniem wód płodowych przed terminem rozwiązania. Płyn owodniowy tworzy bowiem barierę ochronną przed infekcjami, więc jego ubytek może skutkować zakażeniami zarówno u matki, jak i dziecka. Wspomniana sytuacja może więc wiązać się ze zwiększonym ryzykiem przedwczesnego porodu.

Podstawowe czynniki odróżniające wody płodowe od moczu
Przyszłe matki, które zastanawiają się, jak odróżnić wody płodowe od moczu, powinny wziąć pod uwagę kilka podstawowych czynników, w pierwszej kolejności skupiając się na konsystencji i zapachu. Uryna zwykle występuje w charakterystycznej, żółtej barwie, cechując się także intensywnym, amoniakalnym aromatem. Jej wycieki zwykle są małe, choć niekiedy zdarzają się większe – bez kontroli kobiety. Jeśli chodzi o wody płodowe, to zazwyczaj występują one w postaci bezbarwnej lub lekko żółtawej, a ich zapach może być neutralny bądź delikatnie słodkawy. Czasami znajdują się w nich ślady łagodnie różowego zabarwienia mogące mieć związek z niewielką ilością krwi. W przypadku zaawansowanej ciąży, płyn owodniowy robi się mętny i przybiera mleczną kolorystykę.
Z nietrzymaniem moczu kobiety zazwyczaj borykają się, gdy mają zwiększone ciśnienie na pęcherz lub w trakcie nagłego skurczu jego mięśni – ten proces zazwyczaj ma mimowolny charakter, lecz jest dość krótkotrwały. Wyciek wód płodowych może się z kolei zdarzyć nagle – w formie jednorazowego dużego wypływu płynu lub stopniowego, powolnego wycieku utrzymującego się przez dłuższy czas, co oznacza konieczność natychmiastowej wizyty u lekarza.
Wody płodowe czy mocz – jak można to sprawdzić?
Do sprawdzenia ilości i charakteru płynu można użyć podpaski lub wkładki. Gdy przez dłuższą chwilę są one wilgotne, a problem nadal trwa, konieczna jest konsultacja ze specjalistą – ginekologiem lub położną – oni profesjonalnie ocenią sytuację. W takiej sytuacji, może dojść do przeprowadzenia badań na obecność płynu owodniowego, używając do tego specjalnych testów chemicznych bądź USG – w ten sposób przyszła matka zdobędzie sprawdzone informacje co do stanu wód płodowych.
Jak odróżnić wody płodowe od moczu? – niezbędnik przyszłych mam
Przy wycieku płynów w trakcie ciąży kobieta musi być świadoma, czy ma do czynienia z nietrzymaniem moczu czy może sączenie wód płodowych. Ma to naprawdę duże znaczenie, gdyż to pierwsze jest całkowicie niegroźne, a to drugie daje już wyraźną podstawę do wizyty u lekarza. Powyższe informacje powinny znacząco pomóc w samodzielnej ocenie stanu faktycznego, lecz w przypadku wszelkich wątpliwości najlepiej zasięgnąć specjalistycznej porady.